piątek, 24 sierpnia 2012

Imagin Zayn :**** i coś jeszcze ...

Dziewczyny przepraszam że nic nie dodawałam ale net mi świruje ;P Będe dodawała Imaginy i nie tylko , jak najczęściej . I jak po niespodziance chłopców , wszyscy się jarałyśmy , a to tylko 26 sekundowy filmik ;d

Wysłuchajcie sb tej super piosenki , może to i demo ale jakie *-*:

Poście sb jak będziecie czytali ten Imagin ;D :

Przeciskałaś się w stronę damskiej łazienki, by poprawić makijaż. Byłaś zdziwiona, że jest tu taki tłum, bo zazwyczaj było tu mniej ludzi. Gdy weszłaś w korytarz prowadzący do toalet ktoś na ciebie wpadł. Poczułaś woń alkoholu pomieszany z dymem papierosowym i męskimi perfumami. Ten ktoś złapał cię za ramię, podtrzymując się na nim. Przyjrzałaś się uważnie postaci. Był nim chłopak, o ciemnych włosach, ubrany w bejsbolówkę. Był niesamowicie przystojny. Jego ręka zaczęła cię ciążyć, wcale nie był lekko.
- Ej, koleś. - zwróciłaś się do niego, a chłopak uniósł na ciebie spojrzenie, lustrując twoje ciało z góry na dół, dłużej zatrzymując wzrok na biuście. Chrząknęłaś, a on przeniósł swój wzrok na twoją twarz, uśmiechając się łobuzersko.
- Wybacz. - miał taką seksowną chrypkę.
- Dobra, a teraz mnie puść. Chcę przejść. - mruknęłaś.
Natychmiast odwróciłaś wzrok od jego oczu, które tak niesamowicie hipnotyzowały. Chłopak puścił cię, opierając się dłońmi o ścianę i pochylając głowę do przodu. Nie ruszyłaś się ani na krok.
- Trzeba było nie pić. - warknęłaś. Usłyszałaś jego ciche jęknięcie. Przez chwilę mierzył cię spojrzeniem, po czym wyjął z kieszeni paczkę papierosów, wyciągnął jednego i nie zwracając uwagi a zakaz - zapalił. Zaciągnął się, wypuszczając dym prosto w twoją twarz. Prychnęłaś i wyrwałaś mu z dłoni papierosa, gasząc go.
- Co ty robisz?! - syknął, przeszywając cię wzrokiem.
- Palenie zabija. - chcesz odejść, ale on łapie cię za nadgarstek, przyciągając do siebie. Tak, że między waszymi twarzami było kilka centymetrów. Nie zdążyłaś nawet zareagować. Musnął twoje usta, by po chwili wpić się w nie zachłannie. Miał takie miękkie usta. Zadziwiając samą siebie, odwzajemniłaś pocałunek. Całkowicie się w nim zatraciliście. Po jakimś czasie zaczęło brakować wam tchu. Oderwał się od ciebie, wtulając twarz w twoją szyję, zamruczał cicho. I wtedy ochłonęłaś. Odepchnęłaś go od siebie. Pochyliłaś głowę, próbując ukryć rumieńce które pokryły twoje policzki. Zagryzasz wargę, próbując uspokoić szalejące serce i niespokojny oddech. Ciągle czułaś gorący dotyk jego ust. Podniosłaś głowę i zauważyłaś, że chłopak wpatruje się w ciebie intensywnie.
- Co to miało być? - warknęłaś. - Nigdy więcej tak nie rób. - nie chciałaś się przyznać, ale gdzieś tam w głębi serca miałaś ochotę jeszcze raz posmakować jego ust.
- Podobało ci się. - uśmiechnął się rozbrajająco. Chciałaś coś odpowiedzieć gdy przerwał ci pisk trzech dziewczyn, które podbiegły do chłopaka, obrzucając cię nienawistnym spojrzeniem na co otworzyłaś szerzej oczy ze zdziwienia. Poprosiły chłopaka o autograf. To jeszcze bardziej cię zdziwiło. "Kim on jest?". To pytanie huczało ci przez moment w głowie.Usłyszałaś jego głos jak prosi je by zostawiły was samych. Odeszły z wyraźną niechęcią.
- Kim ty jesteś, co? - wydusiłaś z siebie.
- Zayn Malik. - stanął przy ścianie wkładając ręce do kieszeni.
Próbowałaś skojarzyć jego nazwisko. "Ten zespół, co powstał w X-Factor. No tak! On do niego należy." przeleciało ci przez myśl.
- One Direction. - mruknęłaś sama do siebie.
- Właśnie. - skinął głową, a z jego twarzy ciągle nie schodził uśmiech. - Widzę, że nie jesteś naszą fanką.
- Nie, nie jestem. - twoja wypowiedź przerwał sms od przyjaciółki, z którą przyszłaś do tego klubu. Chciała wracać już do domu. - Pójdę już. - ruszyłaś w stronę wyjścia.
- Ej, poczekaj! - krzyknął. - Powiedz mi przynajmniej jak się nazywasz. - poczułaś jego ciepły oddech na karku.
- [T.I.] - odpowiedziałaś i nie oglądając się za siebie wyszłaś z klubu, po drodze zabierając kumpelę.
Wtedy nie sądziłaś, że Malik namiesza ci w głowie.

* * *

2 dni później.
W twoich myślach jak na złość cały czas pojawiał się ten pocałunek, a w snach widziałaś jego oczy, któe tamtej nocy wpatrywały się w ciebie tak intensywnie, że aż przechodził cię dreszcz. Postanowiłaś powiedzieć o tym swojej przyjaciółce, która wiedziała o tej akcji z Zaynem.
- Zakochałaś się. - stwierdza, a ty parskasz śmiechem. - Naprawdę [T.I.]. - uśmiecha się do ciebie i wstaje, wyciągając coś z torebki. Rzuca to na stół.
Bilety. Dwa VIPowskie bilety na koncert One Direction.
- Nie zmarnuj tej szansy. Daj znać jak się zdecydujesz. - całuje cię w czoło i wychodzi, zostawiając cię z dylematem - iść czy nie?

* * *

Stoisz z przyjaciółką i z kilkoma dziewczynami w jakiejś sali czekając na chłopaków z One Direction.
Tak, przyszłaś na ten koncert. Sama nie wiedziałaś po co. Może chciałaś go zobaczyć jeszcze raz. Boisz się, że przez wypity wtedy alkohol nie pamięta cię.
Drzwi się otworzyły, a oni weszli do środka. On także. Szedł jakiś zamyślony, zerkając na każdą fankę znajdującą się w pomieszczeniu, aż jego wzrok padł na ciebie. Otworzył szerzej oczy, a jego twarz rozświetlił uśmiech, na który ugięły się pod tobą kolana. Zapamiętał cię. Szybkim krokiem podszedł do ciebie, ignorując pozostałych.
- Co ty tu robisz? - spytał, uśmiechając się rozbrajająco.
- Moja przyjaciółka jest waszą fanką. - wymyślasz, a on chichocze. - Świetny koncert. - dodajesz, nie wiedząc co powiedzieć.
- Był w miarę. - kiwa głową, wpatrując się w twoje oczy. - Ale ja nie mogę od paru dni skupić się w ogóle na śpiewaniu, bo po głowie cały czas chodzi mi pewna dziewczyna. - uśmiecha się tak cudownie, że serce ci przyśpiesza. Wziął w palce kosmyk twoich włosów, bawiąc się nim. - Uciekła mi ostatnio, mówiąc tylko jak ma na imię. - kręcisz głową, śmiejąc się.
- A jeśli ona też nie może zapomnieć o tobie? - przygryzasz dolną wargę, wpatrując mu się w oczy, w których nagle pojawiły się iskierki.
- Mogę cię pocałować? Marę o tym już  kilka dni. - uśmiechnął się łobuzersko, łapiąc cię w pasie jedną ręką i przyciągając do siebie.
- Zayn Malik chce mnie pocałować i to na trzeźwo. - parskasz śmiechem, a on śmieje się razem z tobą. - Złamiesz serca milionom dziewczyn na świecie. Jesteś okrutny, Malik. - pstrykasz go w nos, a on wybucha śmiechem.
- Nie odpowiedziałaś. - zauważa po chwili.
- Od kiedy o to pytasz? - mruczysz po czym przyciągasz jego twarz do swojej i całujesz te usta za którymi tak tęskniłaś, a on namiętnie wpija się w twoje wargi. Czujesz jego uśmiech na swoich ustach i zdajesz sobie sprawię, że twoja przyjaciółka miała rację. 
Zakochałaś się w Zaynie Maliku. Nieodwołanie i bezgranicznie, już tamtej nocy w klubie.
 
* * *
          Przepraszam za literówki ;d Wchodzcie na mojego nowego xd Twittera: @OlaWawrzynska

Następnego posta dodam jak najszybciej , miłej reszty wakacji i komentować!

Malik <333 *_* omomom    
 
 

7 komentarzy:

  1. Cudo... Aż buzia mi się śmieje kiedy to czytam. Znakomity imagin.
    opowiadanie-1d-boys.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje jesteście kochane postaram się dzisiaj coś dodać ale nie obiecuje ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest cudowne, piękne... Zakochałam się *-*

    OdpowiedzUsuń
  4. jesteś głupia pisz o liamie bo on jest najładniejszy

    OdpowiedzUsuń