niedziela, 19 sierpnia 2012

Imagin Louis ;P

Kończysz ostatni rok w liceum.Strasznie się cieszysz bo mama obiecała ci że pojedziesz na wakacje do Wenecji. Rozpoczynają się wakacje.Razem ze swoim chłopakiem i najlepszą pryjaciółką lecicie do Włoch.
Pogoda jest niesamowita. Pierwsze dwa dni spędzacie w Rzymie. Wieczorem postanowiłaś pójść na basen . Twoja przyjaciółka powiedziała jednak że, zostanie bo nie czuję się najlepiej. Idąc na basen zobaczyłaś swojego chłopaka obściskującego się z piękną Włoszką. Byłaś wściekła. Wybuchłaś płaczem i uciekłaś do pokoju. Twój chłopak to zobaczył i próbował ci wyjaśnić ale , nie miałaś ochoty go słuchać. Spakowałaś się i razem z przyjaciółką poleciałyście do Wenecji. Przez te cztery dni nie mogłaś zapomnieć o swoim byłym chłopaku.
-Daj już, spokój on nie był ciebie wart . - tłumaczyła ci przyjaciółka
-Wiem , ale to zbyt trudne i..
Nagle spostrzegłaś tłumy wrzeszczących dziewczyn.Nie wiedziałaś o co chodzi. Twoja przyjaciółka zaczęła piszczeć:
- Popatrz , przecież to Lou z One Direction!
Kojarzyłaś go , aczkolwiek nie byłaś fanką tego zespołu . Twoja przyjaciółka interesowała się wszystkim co z nimi związane .. Ty jednak nie zwracałaś na to uwagi i kończyłaś pić swoją czekoladę.
Następnego dnia twoja przyjaciółka się rozchorowała. Silny ból gardła , gorączka - z wakacji nici.
- Idź pozwiedzaj miasto , zajmowałaś się już mną cały dzień.
- Nie , zwariowałaś ?! Nie zostawię cię .. A jak coś ci się stanie?
-Daj już spokój . To tylko grypa . Muszę odpocząć. Zresztą nie zmarnuj tych wakacji. Przyjechałyśmy się tu bawić a nie siedzieć w miejscu. Mi choroba niestety na to nie pozwala ale ty powinnaś wykorzystać ten czas..
Po namowie przyjaciółki wyszłaś na miasto. Strasznie lubiłaś fotografię więc ciągle robiłaś zdjęcia.Usłyszałaś wołający cię głos :
- Hej, hej piękna mi też zrobisz zdjęcie ?
Obróciłaś się . To był Louis . To był napewno on . Rozpoznałaś go . Zarumieniłaś się i odpowiedziałaś:
- Cóż .. Jeśli tak bardzo chcesz..
- Świetnie. Ale nie tutaj . Proponuję ci spacer co ty na to ?
- W sumie to .. Eh . No dobra .
Nie dałaś się dłużej namawiać . Lou był taki słodki i miły . Pokazał ci miasto . Zabrał na lody i gofry . Potem na przejażdżkę rowerową. Było naprawdę sympatycznie . Spodobał ci się..
Spotykałaś się z nim dzień w dzień. Twoja koleżanka była zdziwiona że promieniejesz radością.Ostatniego dnia spędzonego w Wenecji Louis zabrał cię na rejs gondolą. Byłaś w siódmym niebie. Dał ci butelkę soku.
- Dajesz mi marchewkowy sok ? : )
- Tak , to takie romantyczne nie prawda?
- Hahahaha , oczywiście ;)
Rozmawialiście, śmialiście się , przytulaliście .. Powiedziałaś mu że musisz jutro wrócić .. Pożegnaliście się delikatnym całusem w policzek.
Było ci smutno. Byłaś wręcz zdołowana bo to były najlepsze wakacje w twoim życiu. Mimo że zerwał z tobą chłopak który nie był ciebie wart . Już kupowałaś bilet na lotnisku aż nagle usłyszałaś wołanie :
- (Twoje Imię) Stój ! Proszę nie rób tego!
Przyjaciółka i tłumy fanek patrzyły na ciebie i na Louisa z wielkiem zdziwieniem . Poczułaś się dziwnie .. Tyle osób się na was patrzyło .. Nagle zapadła cisza .. Lou podszedł do ciebie i powiedział:
- Przez ten cały czas chciałem ci powiedzieć coś bardzo ważnego. Tylko o tobie myślę. O nikim więcej. Jesteś dla mnie wszystkim . Od samego początku gdy cię zobaczyłem ..Kocham cię i nikt i nic tego nie zmieni. Zarumieniłaś się i popłakałaś ze szczęścia . Wpadłaś mu w ramiona a potem namiętnie cię pocałował.
;* 


1 komentarz: