czwartek, 29 listopada 2012

!!!!!!!!

jejjjj To już 100 post ! dziękuję że jesteście ze mną cały czas i chociaż czytacie tego bloga ! ;)

Macie mały komiks ;) :

Kiedy na teście wachasz się pomiędzy 2 odpowiedzimi :
Kiedy pani nauczycielka przypadkowo powiedziała odpowiedz :
Kiedy nauczyciel pyta się czy ściągasz :


Myślałaś że dostaniesz 1 a dostałaś 4 :
Kiedy pani podnosi ci z 4 na 5 :

Kiedy kolega nie wierzy że dostałaś 5 i ma z cb faze :



I mam do was prośbę ; komentujcie częściej ! ;***
see you soon , olka xx

Libster Award

Zostałam do tego nominowana i nie wiem za bardzo o co chodzi , ale odpowiem na pytania xD <3


1.  Czemu zdecydowałaś się pisać opowiadanie/ima giny ?
Tak jakoś mi się zachciało , chociaż nie wiem czy jestem w tym dobra ;>
2.  Twoje koleżanki/przyjaciółki też są Directioners?
Tak , moje dwie przyjaciółki
3.  Byłaś kiedyś w Londynie ?
Moja przyjaciółka tam mieszka więc miałam szanse ją odwiedzić , ale w czerwcu 2013 przeprowadzam się tam ;)
4.  Jakiej muzyki poza One Direction słuchasz ? (jeżeli ich słuchasz)
Hmmmm przed 1D byłam fanką Richanny xD słucham też cher lloyd , little mix , nirvane 
5.  Co myślisz o bromansie chłopaków ?
Wspieram ich ....
6.  Ile masz lat ?
16 ;)
7.  Czytasz jakieś blogi ?
Wszystkie z 1D 
8.  Prowadzisz jeszcze inne blogi? <nie tylko o 1D>
Tylko ten ale może zaczne z  opowiadaniem
9.  Którego z One Direction lubisz najbardziej ?I dlaczego akurat jego ?
Kocham wszystkich i nie potrafie wybrać
  10. Co byś zrobiła gdybyś była np. ze znajomymi w wakacje w   Londynie i zobaczyłabyś całe albo któregoś z członków 1D ?
Napewno bym zemdlała i wtedy była by szansa na usta usta od 1D HHAHAH XD <3
  11.Jaka jest twoja ulubiona piosenka One Direction ?
I Love all <33

środa, 28 listopada 2012

Smutny imagin Niall (z wesołym zakończeniem )

Niall od kilku dni zachowywał się dziwnie. Próbował wywołać kłótnie z tobą. Zachowywał się cały czas jak by próbował Cię wkurzyć. Wieczorem kiedy oglądałaś telewizje Niall przyszedł i stanął przed tobą. Spojrzałaś na niego i zobaczyłaś jak łzy spływają po jego policzku. Od razu go przytuliłaś.
Ty: Niall kochanie co się stało ?
Niall: Muszę Ci to w końcu powiedzieć.
Ty: Mów.
Niall: Zakochałem się w innej. - Odchyliłaś się od niego nie wiedziałaś co masz mu odpowiedzieć. Spojrzałaś na niego, pokiwałaś głową i pobiegłaś na górę. Zaczęłaś się pakować. Niall nawet nie przyszedł. W jednej minucie zmieniło się wszystko. Czułaś ucisk w brzuchu. Chciałaś jak najszybciej wyjść. Kiedy zeszłaś na dół z walizką i ubierałaś buty. Niall stał oparty o ścianę i patrzył na Ciebie.
Niall: Przepraszam.
Ty: Przepraszam ? Haha jedno zasrane przepraszam myślisz że wystarczy !!
Niall: A co mam Ci powiedzieć?!
Ty: Wczoraj jeszcze mi mówiłeś jak to mnie kochasz i wgl. Myślałam, że w końcu zaczyna się układać ale się myliłam.
Niall: Kiedyś to zrozumiesz.
Ty: Możesz mi powiedzieć kim ona jest ??
Niall: To Demi Lovato.
Ty: Haha ona !?
Niall: Tak i zaraz tu przyjedzie więc idź już.. - W tym momencie już nie wytrzymałaś i się rozpłakałaś wyszłaś trzaskając drzwiami zamykając przy tym etap w swoim życiu w którym był Niall.

MIESIĄC PÓŹNIEJ

Z każdym dniem jest coraz gorzej a miałaś nadzieje, że będzie lepiej. Tęsknisz za nim. Za wszystkim za jego głosem, dotykiem. Mieszkasz w małym mieszkanku sama. Dzisiaj rano stało się coś co Cię zszokowało. W internecie było głośno o zaręczynach Demi. Poczułaś się gorzej niż w dzień rozstania. Bałaś się otworzyć tą stronę i zobaczyć ich razem szczęśliwych. A na zdjęciu była Demi i jakiś inny koleś. Byłaś w szoku. Cały dzień o tym myślałaś. Kiedy wieczorem kładłaś się spać zadzwonił do Ciebie Niall.
Ty: Halo.
Niall: Cześć. Teraz już wiesz, że to była nie prawda o mnie i o niej.
Ty: Wiem i nic z tego nie rozumiem !
Niall: Możesz do mnie przyjechać ?
Ty: Tak będę za 10 minut.
Niall: A i zmieniłam adres zamieszkania.
Ty: Podaj to sobie zapisze.
Niall: Szpital na przeciwko naszej ulubionej knajpy wiesz gdzie ?
Ty: Szpital ??????
Niall: Tak. Sala numer 25. Czekam na Ciebie.
Ty: Narazie. - Od razu wybiegłaś z domu. W szpitalu byłaś w ciągu 15 minut. Kiedy weszłaś do sali Nialla cofnęłaś się do tyłu jak go zobaczyłaś. Był po podłączany do jakiś urządzeń. Był cały siny i łysy. Rozpłakałaś się i podeszłaś do niego po czym mocno przytuliłaś. Leżeliście tak przez dłuższy czas.
Niall: Pamiętaj, że zawsze Cie kochałem. - Wyszeptał. Spojrzałaś na niego lekko się uśmiechnął. Pocałowałaś delikatnie jego zimne usta.
Ty: Kocham Cię. Ale czemu nie powiedziałeś mi o tym?
Niall: Nie chciałam żebyś się dowiedziała bo to by było najgorsza wiadomość jaką mogłaś kiedykolwiek usłyszeć.
Ty: Ale Cię kocham nad życie przeszlibyśmy przez to razem !
Niall: Wiem. Już od roku się lecze ale rak dał za wygraną.
Ty: Nie mów tak. !!
Niall: Jestem po operacji i lekarze mówią że może wyzdrowieje.
Ty: Widzisz ! Musimy być dobrej myśli. *pocałowałaś go w policzek a potem się przytuliłaś*
Czas leciał wolno. Trzymałaś jego dłoń ale w pewnym momencie dłoń Niall była coraz luźniejsza a respirator zaczął szybciej piszczeć. Podniosłaś się i nie widziałaś co się dzieje. Do sali weszli lekarze było zamisznia. Ty zaczęłaś płakać. Trzymałaś cały czas zimną dłoń swojego chłopaka.
Ty: Niall nie zostawaj mnie !!!! Prosze Ciee !!! *zaczęłaś krzyczeć płacząc. Nagle lekasze stali i patrzyli na Niallai było już słychać tylko piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii. Upadłaś wtedy na ziemie i wpadłaś w histerie. Pielęgniarka próbowała Cie podnieść ale ty się darłaś.
Ty: Nn Niall !!!!!!!!!!!!!!Mówiliście że może wyzdrowieje.
Lekarz: Nie mówiliśmy tak. On wiedział że umrze operacja się nie powiodła. Przykro nam.
Wstałaś bez słowa podeszłaś do jego łóżka. Pocałowałaś go ostatni raz.


Wszystko okazało się snem. Obudziłaś się z krzykiem.
Niall: Cii kochanie już spokojnie to tylko zły sen. *przytulił Cię i pocałował w czoło*
Ty: Zły sen?! To było koszmarne nie ma słowa na to !!!
Niall: Jestem przy tobie i jestem zdrowy. *pocałował Cię*
Ty: Kocham Cię Pączusiu.
Niall: Ja Ciebie Też Pysiu. *przytuliliście się mocniej. Wtuliłaś się w niego i próbowałaś usnąć.*


Smutny Imagin Zayn x

Pisze ostatnio smutne imaginy bo mam doła , ale to minie ;) prosze o komentarz xx

Twoi rodzice zginęli w wypadku dwa lata temu. Nie miałaś żadnego rodzeństwa. Od tego czasu opiekowała się tobą twoja ciocia ale nie chciałaś tego. W dniu 18 urodzin przeprowadziłaś się do Londynu. Twoim chłopakiem jest Zayn. Spotkałaś go kiedyś na mieście. Potknęłaś się i wylałaś na niego kawę. To był dzień ,który odmienił twoje życie na lepsze. Zaczynałaś zapominać o przeszłości i żyłaś teraźniejszością. Myślałas ,że już wszystko będzie dobrze. Że w końcu twoje życie wróci do normy... Ale niestety. Lekarze wykryli u ciebie nowotwór. Był zbyt zaawansowany. Nie mogli ci pomóc. Dali ci co najwyżej dwa miesiące życia. Po prostu byłaś skazana na śmierć. Kiedy przekazałaś to swojemu chłopakowi on nie potrafił uwierzyć. Nie pozwolił ci się poddawać. Założył fundację. Zaczął zbierać pieniądze na leczenie. Nie widział innej opcji. Bez ciebie nie potrafiłby żyć. Po miesiącu w stanie krytycznym trafiłaś do szpitala. Zayn codziennie mówił ,że z tego wyjdziesz. Przytakiwałaś mu ale wiedziałaś ,że to już koniec. Chłopcy mieli koncert ale on chciał go odwołać. Chciał być z tobą. Powiedziałaś mu ,że to tylko kilka ulic dalej i ostatecznie się zgodził. Oglądałaś emisję w telewizji. Na koniec chłopcy śpiewali 'Moments'... Tak właściwie śpiewał Zayn. Śpiewał dla ciebie. Śpiewał ze łzami w oczach. Po piosence powiedział:
- Przepraszam ale nie będzzie mnie na podpisywaniu płyt. Wybaczcie. Moja dziewczyna jest w szpitalu... Może prawdopodobnie już nie żyje... Jeśli jeszcze mnie widzisz... Kocham cię! To ty nadałaś temu wszystkiemu sens. Nie zostawiaj mnie, błagam...
Chłopak zszedł ze sceny. Jego przyjaciele płakali razem z nim. Kiedy dojechał do szpitala ,wbiegł do twojej sali. Niestety nie zdążył. Zaczął płakać jeszcze bardziej. Usiadł na twoje łóżko. Wtulił się w nie. Pachniało jeszcze tobą.
- Dlaczego?! Dlaczego mi ją odebrałeś?! Ona nic nie zrobiła! Kochałem ją! - zaczął krzyczeć. Po chwili zobaczył list zaadresowany do niego. Otworzył go i zaczął czytać.

' Kocham cię Zayn. Jeśli to czytasz to znaczy ,że już mnie nie ma obok ciebie. Byłeś najwspanialszą osobą ,którą kiedykolwiek poznałam. To ty przywróciłeś sens mojemu życiu. Los widocznie chciał inaczej... Może to inna dziewczyna jest ci pisana. Wiem ,że będzie najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Nie rób nic złego. Nie zabijaj się. Błagam cię. Nie chcę byś pozbawiał się życia z mojego powodu... Żyj... Żyj pełną życia. Zawszę cię kochałam i zawsze cię będę kochać.
<T.I> xxx '

wtorek, 27 listopada 2012

Imagin Liam ;(

Kolejny dzień czekałaś. Tęskniłaś za jego uśmiechem, delikatnymi pocałunkami. Nie widziałaś go 6 miesięcy. Liam miał wrócić tydzień temu. Dzwoniłaś do niego, jednak nie odbierał telefonu. Bałaś się, że coś mu się stało. Nie spałaś od kilku dni, bo miałaś nadzieję, że przyjedzie. Nie miałaś kontaktu z resztą zespołu.

Któregoś z kolei dnia czekałaś. Wyszłaś z domu, aby się trochę odstresować. Przechodziłaś obok domu chłopców. Zdziwiłaś się, bo na podjeździe stał samochód. Podeszłaś do drzwi i niemal zostałaś staranowana przez Nialla.

- <T.I>?! Właśnie mieliśmy do Ciebie jechać, ale... - powiedział Niall, jednak przerwał mu Zayn.
- Wsiadaj do samochodu, nie mamy czasu! - krzyknął.

Posłuchałaś go .Po drodze nie mogłaś powstrzymać łez, które same cisnęły Ci się do oczu. Dowiedziałaś się, że Liam miał wypadek samochodowy. Nadal walczył o życie. Chciał Cię zobaczyć. Nie wiedziałaś co o tum myśleć.

Gdy dojechaliście do szpitala, Ty nadal płakałaś. Nic nie mogłaś na to poradzić. Weszliście do sali, w której leżał Liam. Obok niego siedział Harry.Podeszłaś do łóżka, a Liam otworzył oczy. Spojrzał na Ciebie. Byłaś cała zapłakana.
- <T.I> - szeptał. - Nie.. płacz...
- Liam, kocham Cię. - powiedziałaś a do oczu napłynęło Ci jeszcze więcej łez.
- Ja...Też... - oznajmił i usnął. Na zawsze.

Zaczęłaś płakać jak małe dziecko. Nie dopuszczałaś do siebie myśli, że odszedł, że już go nie będzie. Pierwszy raz widziałaś, że Niall , Harry, Zayn i Louis płaczą.

W nocy nie mogłaś spać. Brakowało Ci Liama. Poszłaś po tabletki nasenne. Nie miałaś już nic do stracenia. Jego już nie było. Wzięłaś wszystkie. Od razu usnęłaś. Rano już się nie obudziłaś.
Chłopcy pochowali Cię razem z Liamem, abyś mogła żyć z nim TAM. W niebie.


___________________________

Smutny... ; c Ryczałam jak to pisałam...
O kim następny?

poniedziałek, 26 listopada 2012

Smutny , Harry

PROSZE O KOMENTARZ ! ;)

Były Walentynki. Ze snu wyrwał Cię niepokący ból brzucha. Delikatnie dotknęłaś zaokrąglone miejsce. W środku było dziecko, dziecko Twoje i Harrego. Niestety nie było go obok Ciebie. Wiedziałaś, że to już, ale nie chciałaś go wołać. Postanowiłaś sama wyjść z łóżka i doczłapać na dół. Usiadłaś na łóżku z wyciągniętymi nogami. Nie! Ból był za silny, lecz mimo to czekałaś, miałaś nadzieję, że przejdzie. A jednak. Na szczęście do pokoju wparowł Harry. Był zadowolony, a na rękach trzymał ogromny bukiet róż. Jednak, gdy zobaczył Twoją wykrzywioną w grymasie bólu, bladą twarz, jego mina momentalnie się zmieniła. Ze szczęścia w niepokój, a następnie paniczny strach.
-CHŁOPAKI!- ryknął, a po chwili w Waszym pokoju stała cała piątka. Widząc Ciebie od razu skapowali o co chodziło. Wszyscy polecieli się ubrać a Tobie pomógł Harry. Miałaś na sobie jego bluzę i stare spodnie od dresu. Po około trzech minutach wszyscy wychodziliście z domu. Liam i Zayn, jako Twoi najlepsi przyjaciele, nieśli Cię na rękach. Louis chciał prowadzić, lecz Harry uprzedził go rycząc:
-JA!!!
Wszysc wsiedliście do samochodu, sześć osób to trochę dużo, lecz Ty nie siedziałaś, ale leżałaś na kolanach przyjaciół i Nialla. Louis był obok Harrego i wspierał go. Pędziliście jak szaleni. Gdy dojechaliście od razu skierowano Cię na porodówkę. Twój ukochany pobiegł z Tobą, cały czas trzymał Cię za rękę.
-Harry, ja tego nie przeżyję...- wydyszałaś.
-Ależ co ty mówisz, (T.I.*)! Wszystko będzie dobrze, urodzisz zdrowe dziecko i będziemy żyli długo i szczęśliwie...
Harry mówił coś dalej, lecz Ty nic nie słyszłaś, byłaś daleko... W krainie wiecznego snu.
(cztery lata później)
Harry stał przy Twoim grobie, codziennie tam przychodził, opowiadał jak spędził dzień, co się wydarzyło... A ty patrzyłaś na jego cierpienie... Wiele razy zrozpaczona wołałaś jego imię, lecz on nie słyszał... Płakałaś razem z nim...
-Hej, (T.I.). Co tam u ciebie?- chłopak nic nie mówił, jakby czekał na odpowiedź.
-Dobrze...- odpowiedziałaś, wiedząc, że on i tak Cię nie słyszał.
-Cały czas nie mogę pozbierać się po twojej śmierci...- Harry wytarł samotną łzę z policzka, 
Ty zrobiłaś to samo...
-Tyle razy obiecywałem, że po twym odejściu pozbieram się, lecz ja nie umiem...- teraz po Waszych policzkach leciały strumienie łez, nawet nie próbowaliście ich wycierać- Przepraszam (T.I). Przynajmniej mam ją...
-Harry!- krzyczał ktoś w oddali, był to Zayn- Harry...- urwał, gdy dobiegł, by złapać oddech- Wszędzie cię szukałem... Ciągle tęsknisz... Ja też, ale pamiętaj- masz dla kogo żyć.
Nastała grobowa cisza, którą po chwili przerwał piskliwy głosik.
-Taaaatoooo!- krzyczała jakaś dziewczynka.
Harry od razu obrócił głowę a tamtą stronę. Biegła tam małe dziecko o jasnych lokach i zielonych oczach, za nią dyszał Liam. Harry od razu podbiegł do małej i ją przytulił, Ty zrobiłaś to samo, otuliłaś ich swymi ramionami i złotymi skrzydłami, choć miałaś pojęcie, że tego nie czuli.
-Valentine... Mam przynajmniej ciebie córeczko...- wyszaptał Harry w miękkie włosy czterolatki.

niedziela, 25 listopada 2012

Hello ! <3 xx

Siema :D tu Paola ;) Nudzi mi się cośś xxD więc postanowiłam napisać posta (dziwne bo jestem leniwa xD)
Directioners follow me xxD :D https://twitter.com/WeLoveCarrtots  może ktuś pogada :P
News xxo
#Wczoraj Niall i Louis oglądali XFactor :D
#Li spędził wczorajszy wieczór z Ruth ;) (siostrą)

#W Brytyjskim XFactorze :D między reklamami były puszczone krótkie wykony 1D do ,,Kiss You '' ;3
*Lou
*Hazz

*Nialler

* Zayn :D
 
*Li

 

#Harry , Liam i Niall na lotnisku ;)
 
 
  
 
 
 
 
Niam *_*
 

#Podobno Louis i Zayn nie lecą dziś do USA ;c 
#7 grudnia chłopcy wystąpią na Z100 Jingle Ball w Nowym Jorku ;3
#Zdj 1D z Bambi Awards :D
 
aha spoko .. -,- xxD
 
 
Idioci ale nasi Idioci xxD <3
 

 
 
 
 
 
 
#Lou wczoraj ;)
Embedded image permalink 
#Boo Bear i EL xD
Embedded image permalink 

Parę gifów ;P
 
 
 
 
 To na razie tyle ;D  Pa xx                                                  Paola xxo





sobota, 24 listopada 2012

Imagin Louis +18 ;)

WIEM ŻE TAKI SB XD ALE MOJA MAMA DZISIAJ KOŃCZY 40 LAT I JEST BIBA W RESTAURACJI XDDDD MA BYĆ 38 OSÓB ;O I LICZE NA KOMENTARZE , KOCHAM WAS ! ;*** 

 Są wakacje. Piękny letni dzień, a ty musisz spędzić go sprzedając w warzywniaku swojej mamy. Rodzice wyjechali gdzieś na 3 dni, a ty przez ten czas musisz zajmować się sklepem.
 Znudzona siedzisz przed kasą i słuchasz muzyki. Nagle wprawowuje do sklepu Louis Tomlinosn członek twojego ulubionego zespołu One Direction. Był w samych majtkach. Popatrzałaś na niego z miną WTF?!
i spytałaś..
-yhm. w czym mogę pomóc? - spytałaś lekko zdziwiona ubraniem chłopaka.
-potrzebuję 2 kg marchewek!
- Już podaję - powiedziałaś.
- Przepraszam za mój ubiór.. Bo to zakład i... - mówił czerwniąc się
-Nic nie szkodzi.- przerwałaś mu.
- Louis jestem . - powiedział
- Wiem.;) Miło mi Vera.
Mówiąc to całe 2 kg marchwek wypadło ci z reklamówki .
-Oj Przepraszam - powiedziałaś zbierając marchewki z ziemi
Louis uśmiechnął się do Ciebie dając ci do zrozumienia, że nic się nie stało. Pomógł ci. Nagle wasze oczy się spotkały. Spojrzeliście sobie czule w oczy.Chwilę potem złapał cię za rękę i pociągnął na zaplecze.
Był strasznie na ciebie napalony. Zaczął Ciebie rozbierać.Chwilę potem stałaś zupełnie naga. Ty za dużo roboty nie miałaś.XD Był w samych majtkach, które zaraz mu zdjęłaś. Macał twoje piersi tak delikatnie, że czułaś, ze zaraz odpłyniesz. Wzięłaś jego MARCHEWE do buzi i robiłaś płynne ruchy. Chłopak głośnio sapał i jęczał. Widziałaś że mu się podobało więc robiłaś to coraz szybciej. Chłopak jęczał jeszcze głośniej. Kiedy skończyłaś powiedział:
- na trzy krzycz moje imię.. - po czym zaczął odliczać - jeden..., dwa.., trzy.!
W tym czasie gwałtownie w Ciebie wszedł a ty głośno krzyczałaś 'ah Louis, Louis, Lou ' . Robił to tak szybko i energicznie. Powoli już dochodziliście.. Czuliście, że zaraz będziecie na szczycie.. Jeszcze tylko kilka wepchnięć. Chłopak na czas z Ciebie wyszedł i wytrysnął ci na cycki. Nie przejęłaś się tym za bardzo.
Przytuliłaś się do niego, spojrzałaś mu głęboko w oczy i powiedziałaś
- Lou jesteś wspaniały. Kocham Cię. - czule go pocałowałaś.
- Też cię kocham. Mam nadzieję, ze jeszcze nie raz to powtórzymy. - mówił zabawnie ruszając brwiami.
- Kochanie muszę juuż wracać do pracy! - powiedziałaś ze smutkiem na twarzy.
Ostatni raz namiętnie się pocałowaliście, a potem poszliście tak w zasadzie to ty poszłaś się ubrać on za wiele roboty nie miał.
 Sprzedałaś chłopakowi marchewki, a ludzie którzy czekali w sklepie kiedy wy byliście na zapleczu dziwnie się patrzeli na Ciebie i twojego chłopaka (mogłaś już przecież tak powiedzieć XD)  Wtedy zorientowałaś się że mogłaś zamknąć na ten czas sklep. Ale za bardzo nie przejęłaś się tym co powiedzą inni.
 Z Lousiem układało się wam bardzo dobrze. Zaprzyjaźniłaś się z resztą zespołu. Będąc z Louisem stałaś się najszczęśliwszą osobą na ziemi.;)



TO Z KIM NASTĘPNY ?! ;D                                                                       OLKA XX

piątek, 23 listopada 2012

Hejj ! ♥♥

Serio przepraszam że rzadko bywam na blogu ale mam mase nauki (bo 6 klasa i ten debilny test xD) i kar na kompa xD no ale co poradzić This Is Life :P
Raczej już będę częściej wpadać na bloga ;* xx

# Chłopcy na próbie ;)

Zdjęcie: Dzisiejsze próby! :)

#Horanek dodał na instagrama xD


#Lou kilka dni temu z fanką ;*


#Niall na spacerze  z Amy (przyjaciółka) ;3




#1D , LT i McFly *_*


#Ja wiecie 1D parę dni temu występowali przed rodziną królewską <3
Pare fofo ;3





Jestem z nich dumna xxD

#Chłopcy z fankami parę dni temu ;>





Mmm.. Hazza z parkusją ♥ xDe
 


#One Direction świąteczna sesja ;P

 
Niall zabijasz *_*

 


To na razie tyle ;) Jeszcze coś dodam ;D JAK NIE DZISIAJ TO JUTRO  ;3 xx Pa.. :*
                                                                                              Paola xxo