czwartek, 16 sierpnia 2012

Imagin Harry ;))

Z Harry'm poznałaś się w szkole, dzięki znajomym kilka dni przed jego castingiem do X Factor, mimo ciągłych rozłąk przez trasy, wywiady czy sesje wciąż jesteście najlepszymi przyjaciółmi. Uwielbiasz śpiewać, a Twoja kariera muzyczna rozwija się w powolnym tempie przy pomocy Harry'ego i reszty zespołu. Powoli stajesz się rozpoznawalna na ulicy, a od czasu do czasu zagrasz jakiś mały koncert na imprezach w mieście. Styles zawsze Cię wspiera i staracie się spędzać ze sobą jak najwięcej czasu. Pewnego dnia 1D grali koncert w Londynie, tam gdzie mieszkasz. Harry nie czekając długo zaprosił Cię za kulisy, gdzie oglądałaś koncert. W pewnym momencie zaprosił Cie na scenę razem z nim i resztą zespołu zaśpiewałaś ''Up all night''. Styles po skończonej piosence odwrócił się od tłumu i przytulił Cię mocno, po chwili skradł Ci pocałunek. Nie miałaś czasu nawet zapytać się: 'Za co to?', 'O co chodzi?', 'Dlaczego?' - a takie myśli chodziły Ci po głowie jednak musiałaś zejść ze sceny za kulisy. W przerwie koncertu Harry zaprowadził Cię do pokoju gdzie byliście sami.
-Co to było tam na scenie? -zapytałaś, a Styles usiadł na kanapie.
-Przepraszam, ale musiałem. Zakochałem się w Tobie, nie wiedziałem jak mam Ci to powiedzieć. To chyba było do przewidzenia, że prędzej czy później się to stanie. Chciałbym, żebyś była moja... tylko moja. Nie mogę znieść tego kiedy przytulasz się do innego chłopaka... nawet jeśli to tylko po przyjacielsku. Mam ochotę ciągle Cię przytulać i mówić jak bardzo Cię kocham.
-Ja... nie wiem czy to dobry pomysł. Harry, co będzie jak zerwiemy... nie chcę stracić takiego przyjaciela, ja się boję... jak zerwiemy wszystko się zepsuje... przepraszam. -wyszłaś z pokoju, myśląc czy oby nie palnęłaś głupoty najgorszej w swoim życiu, ale bałaś się stracić przyjaciela. Poszłaś napić się wody. Kiedy wracałaś usłyszałaś rozmowę z pokoju, gdzie przed chwilą byłaś z Harry'm. Podeszłaś po cichu, w środku był Lou i Haz. Zaczęłaś podsłuchiwać.
-Stary, nie płacz. -pocieszał Lou chłopaka.
-To tylko jedna łza... już koniec... sorry, ale to mnie przerasta, ja się naprawdę zakochałem! I nie dość, że spierdoliłem miłość, to jeszcze przyjaźń. Podjąłem to ryzko, bo jestem o nią zazdrosny... ona jest chyba tą jedyną, w cholerę ją kocham to ona mnie pociąga, nie żadna inna !
-Wiem, ale jak mam Cię pocieszyć?
-Zostaw mnie sam, choć przez moment, proszę.
Kiedy usłyszałaś jak Lou wstaje, po cichu weszłaś do pokoju obok. Moment potem z niego wyszłaś. Zdałaś sobie sprawę, że popełniłaś błąd. Weszłaś do pokoju gdzie był Harry, podeszłaś do chłopaka, usiadłaś mu na kolanach, podniosłaś głowę do góry i pocałowałaś, a on objął Cię w biodrach.
-Przepraszam, postarajmy się żeby było dobrze, ja nie chcę Cię stracić. -wyszeptałaś.
-Nie stracisz, Kocham Cię bardzo... -Harry pocałował Cię jeszcze raz.


3 komentarze: