niedziela, 10 marca 2013

Imagin Liam +18

Ta daaa ! ;D dzisiaj się wyrobiłam ! i dodałam 2 imaginy mam nadzieje że się podobały ale mogły też nie bo pisałam je o 3:00 nad ranem xd więc licze na komentarz i to już ostatni JAK NA RAZIE imagin +18 teraz zrobie rundkę ze zwykłymi :3 więc z kim chcecie ? :D

Niepewnie stanęłaś w drzwiach. To była impreza twojej przyjaciółki, więc musiałaś przyjść. Ale ten strój...
-Jezu, dziewczyno wyglądasz cudownie! - Krzyknęła najlepsza kumpela widząc twoją niebieską, nico przykrótką sukienkę i włosy upięte w kok.
-Nie sądzę - mruknęłaś i weszłaś za jej zaproszeniem.
-Chłopaki są w kuchni. - powiedziała i odeszła do gości.
Wywróciłaś oczami. Przyjaciółka doskonale wiedziała,jak bardzo podoba ci się jeden z waszych przyjaciół.
Ruszyłaś niepewnym krokiem do kuchni. Czułaś na sobie zachwycone spojrzenia, ale nie czułaś się pewnie. Wreszcie dotarłaś. Pchnęłaś drzwi i zobaczyłaś chłopaków.
-Cześć. - powiedziałaś cicho.
-No hej! - Wszyscy odpowiedzieli ci równocześnie.
-Co słychać? - Harry zerknął na Liama i znów na ciebie, ale wolałaś się nie dopytywać o co chodziło.
-Ja..
-My już pójdziemy! -  Niall pociągnął za sobą przyjaciół.
Po chwili zamknęły się za nimi drzwi. Zostałaś tylko ty i Liam. Poczułaś,że się rumienisz. Nie spodziewałaś się,że zostaniesz z nim sam na sam. Musiałaś znaleźć jakiś temat, ale w głowie miałaś pustkę.
-Noo...ten... - próbowałaś coś powiedzieć, ale niezbyt ci wychodziło.
Podeszłaś do lodówki i stojąc do niego tyłem udawałaś,że szukasz czegoś do jedzenia.Wpatrujesz się w nią uparcie, nagle czujesz jak czyjeś ręce obejmują cię w talii. Odwracasz się zdziwiona i widzisz,że Liam patrzy na ciebie... Sama nie wiesz jak. Jakbyś była delikatnym, mały kwiatem, który tak łatwo jest zniszczyć.
-Li-Liam? - wydukałaś. Nie mogłaś powstrzymać rumieńców, które po chwili oblały całkowicie twoją twarz.
Chłopak uśmiechnął się i pochylił nad tobą. Gdy wasze usta były tak blisko,że muskały się przy każdym ruchu wyszeptał;
-Kocham Cię, {t.i.}
Nie mogłaś się powstrzymać. Przycisnęłaś swoje wargi do jego i ku swojemu zadowoleniu już po chwili Liam odwzajemnił pocałunek. Poczułaś jak się uśmiecha, ale nie przestaliście się całować. Przysunęłaś się do niego tak, by wasze ciała nie dzielił ani centymetr. Wplotłaś palce w jego włosy, a drugą rękę oparłaś o jego ramię. Po chwili poczułaś jak cię podnosi i sadza na blacie kuchennym. Po omacku odsunęłaś sztućce i oparłaś się o ścianę. Liam zaczął rozsuwać suwak od twojej sukienki i już po chwili siedziałaś przed nim w samej bieliźnie. Na chwilę przestał cię całować i odsunął głowę mierząc cię od stóp do głów. Zarumieniłaś się jeszcze bardziej;
-Przestań - schowałaś twarz w dłonie
-Jesteś piękna - wyszeptał łapiąc twoje dłonie i przyciskając je do swojej klatki piersiowej.
-Bądźmy fair! - uśmiechnęłaś się i zdjęłaś z niego koszulę. Przy rozporku zawahałaś się.
-Nie musisz... - powiedział delikatnie całując cię w policzek.
-Chcę - wyszeptałaś i pozbyłaś się z niego ubrań.
Liam zdjął z ciebie bieliznę i po chwili wszedł w ciebie. Wydałaś zduszony jęk. Poczułaś niesamowitą przyjemność, sama nie wiedziałaś jak to opisać. Zaczął się w tobie poruszać a ty przygryzałaś wargę byleby tylko nie krzyczeć z rozkoszy. Odchyliłaś głowę do tyłu przymknęłaś oczy.
-Liam - wydyszałaś kładąc głowę na jego ramieniu. - Kocham Cię!
Mimo,że to krzyknęłaś nie czułaś wstydu, to uczucie, które kierowałaś ku niemu wybuchnęło czystym pożądaniem. Poczułaś jak pochyla się i całuje twoje piersi. Był taki delikatny, taki czuły. Przejechałaś palcami po jego plecach, a on wrócił powoli całując każdą część twojego ciała do ust. Poczułaś ciepło rozlewające się w tobie. Po chwili Liam wyszedł z ciebie i pochylił się nad tobą. Pocałował cię w czoło, schodząc przez noc i dotarłszy do ust musnął je wciąż gładząc twoje uda.
-Kocham Cię - wyszeptał.

Po chwili gdy byliście już ubrani, złapał cię za rękę i ruszyliście do drzwi. Otworzyliście je i zobaczyliście całą ekipę; Niallera, Harry'ego, Zayna, Louisa, oraz twoją przyjaciółkę. Ta ostatnia patrzyła na ciebie z niedowierzaniem.
-W mojej kuchni! - spuściłas wzrok, ale ta uśmiechnęła się - Przynajmniej nasz plan zadziałał.
-Plan? - razem z Liamem spojrzeliście na siebie.
-Mieliśmy was zeswatać... - Powiedział harry. - A przy okazji, na górze ostatni pokój to sypialnia. Możecie tam dokończyć wasze... Ekhem...
-Sprawy... - dokończyła za niego Przyjaciółka.
Uśmiechnęłaś się i pociągnęłaś za sobą Liama. Ta noc okazała się najlepszą w twoim życiu...


___________________________________________________________________________
Dziwnie wyszedł xd
ps. jak chcecie to zapytajcie :3 KLIK

8 komentarzy: