Pisze ostatnio smutne imaginy bo mam doła , ale to minie ;) prosze o komentarz xx
Twoi
rodzice zginęli w wypadku dwa lata temu. Nie miałaś żadnego rodzeństwa.
Od tego czasu opiekowała się tobą twoja ciocia ale nie chciałaś tego. W
dniu 18 urodzin przeprowadziłaś się do Londynu. Twoim chłopakiem jest
Zayn. Spotkałaś go kiedyś na mieście. Potknęłaś się i wylałaś na niego
kawę. To był dzień ,który odmienił twoje życie na lepsze. Zaczynałaś
zapominać o przeszłości i żyłaś teraźniejszością. Myślałas ,że już
wszystko będzie dobrze. Że w końcu twoje życie wróci do normy... Ale
niestety. Lekarze wykryli u ciebie nowotwór. Był zbyt zaawansowany. Nie
mogli ci pomóc. Dali ci co najwyżej dwa miesiące życia. Po prostu byłaś
skazana na śmierć. Kiedy przekazałaś to swojemu chłopakowi on nie
potrafił uwierzyć. Nie pozwolił ci się poddawać. Założył fundację.
Zaczął zbierać pieniądze na leczenie. Nie widział innej opcji. Bez
ciebie nie potrafiłby żyć. Po miesiącu w stanie krytycznym trafiłaś do
szpitala. Zayn codziennie mówił ,że z tego wyjdziesz. Przytakiwałaś mu
ale wiedziałaś ,że to już koniec. Chłopcy mieli koncert ale on chciał go
odwołać. Chciał być z tobą. Powiedziałaś mu ,że to tylko kilka ulic
dalej i ostatecznie się zgodził. Oglądałaś emisję w telewizji. Na koniec
chłopcy śpiewali 'Moments'... Tak właściwie śpiewał Zayn. Śpiewał dla
ciebie. Śpiewał ze łzami w oczach. Po piosence powiedział:
- Przepraszam ale nie będzzie mnie na podpisywaniu płyt. Wybaczcie. Moja dziewczyna jest w szpitalu... Może prawdopodobnie już nie żyje... Jeśli jeszcze mnie widzisz... Kocham cię! To ty nadałaś temu wszystkiemu sens. Nie zostawiaj mnie, błagam...
Chłopak zszedł ze sceny. Jego przyjaciele płakali razem z nim. Kiedy dojechał do szpitala ,wbiegł do twojej sali. Niestety nie zdążył. Zaczął płakać jeszcze bardziej. Usiadł na twoje łóżko. Wtulił się w nie. Pachniało jeszcze tobą.
- Dlaczego?! Dlaczego mi ją odebrałeś?! Ona nic nie zrobiła! Kochałem ją! - zaczął krzyczeć. Po chwili zobaczył list zaadresowany do niego. Otworzył go i zaczął czytać.
' Kocham cię Zayn. Jeśli to czytasz to znaczy ,że już mnie nie ma obok ciebie. Byłeś najwspanialszą osobą ,którą kiedykolwiek poznałam. To ty przywróciłeś sens mojemu życiu. Los widocznie chciał inaczej... Może to inna dziewczyna jest ci pisana. Wiem ,że będzie najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Nie rób nic złego. Nie zabijaj się. Błagam cię. Nie chcę byś pozbawiał się życia z mojego powodu... Żyj... Żyj pełną życia. Zawszę cię kochałam i zawsze cię będę kochać.
<T.I> xxx '
- Przepraszam ale nie będzzie mnie na podpisywaniu płyt. Wybaczcie. Moja dziewczyna jest w szpitalu... Może prawdopodobnie już nie żyje... Jeśli jeszcze mnie widzisz... Kocham cię! To ty nadałaś temu wszystkiemu sens. Nie zostawiaj mnie, błagam...
Chłopak zszedł ze sceny. Jego przyjaciele płakali razem z nim. Kiedy dojechał do szpitala ,wbiegł do twojej sali. Niestety nie zdążył. Zaczął płakać jeszcze bardziej. Usiadł na twoje łóżko. Wtulił się w nie. Pachniało jeszcze tobą.
- Dlaczego?! Dlaczego mi ją odebrałeś?! Ona nic nie zrobiła! Kochałem ją! - zaczął krzyczeć. Po chwili zobaczył list zaadresowany do niego. Otworzył go i zaczął czytać.
' Kocham cię Zayn. Jeśli to czytasz to znaczy ,że już mnie nie ma obok ciebie. Byłeś najwspanialszą osobą ,którą kiedykolwiek poznałam. To ty przywróciłeś sens mojemu życiu. Los widocznie chciał inaczej... Może to inna dziewczyna jest ci pisana. Wiem ,że będzie najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Nie rób nic złego. Nie zabijaj się. Błagam cię. Nie chcę byś pozbawiał się życia z mojego powodu... Żyj... Żyj pełną życia. Zawszę cię kochałam i zawsze cię będę kochać.
<T.I> xxx '
jejuu , prawie rycze ! xd
OdpowiedzUsuńświetny *,*
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytajac jaki kolwiek Imagin łzy same mi leca. To jest swietnir, zajebiste i nie wiem co jeszcze. :**
OdpowiedzUsuńTO TAKJE SŁODKJE ZE RZYGAM TĘCZĄ ;____;
OdpowiedzUsuńSLAYER KURWA
OdpowiedzUsuńMimo wielu błędów stylistycznych, przez które nie brzmi to najlepiej prawie się popłakałam. Pisz dalej, ale popracuj trochę nad stylistyką :3
OdpowiedzUsuńhahahahahahahahaha o jeju, tak mi smutno zwłaszcza z ta kawa ;/
OdpowiedzUsuńpachniało jeszcze mną, moim rozkładem
oh nie mam łzy w oczach :'(
OOO ,KURWA , NIE ZESRAJCIE SIE .
OdpowiedzUsuńPRZYKRO BYŁO MI TO AŻ CZYTAĆ ;c
Łan erekszyn z vansa but, hej pedałku gdzie twój fiut?
OdpowiedzUsuńO KURWA IDE Z TĄD TYLE PEDAŁÓW W TLE
OdpowiedzUsuńRZYJ PEUNIOM RZYCIA MARCIN ;_______;
OdpowiedzUsuńRzygam tęcza. ... jakie hujowe fuuu
OdpowiedzUsuńwtf ?
OdpowiedzUsuńRyczę.. ; ( Wspaniały . xx
OdpowiedzUsuńExxtra ... Zapraszam do siebie :londyyn.blogspot.com
OdpowiedzUsuńsuper rozdział... aż się rozpłakałam ;_:
OdpowiedzUsuńPłaczę ...
OdpowiedzUsuńRyczę jak dziecko :'(
OdpowiedzUsuńŁzy się same cisną :c Zajebista jesteś !
OdpowiedzUsuńCzytałam duzo imaginow. Ale ten byl najlepszy, masz.talent do pisania... Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPikne aż popłakałam się
OdpowiedzUsuń