Od jakiegoś czasu nie mam żadnego kontaktu z Malikiem. Jego numer jest nieosiągalny. Tak samo jak i on na szkolnych przerwach. Chowa się przede mną, no chyba, że już musi przejść, to wtedy to robi.. Prowokuję go do tego, żeby coś powiedział, ale za każdym razem nie wychodzi. Zupełnie, jakby nie chciał mnie znać.
"Każde głębsze uczucie prowadzi do cierpienia. Miłość bez cierpienia nie jest miłością."
Za każdym razem, kiedy chociażby myślę o Zayn'ie odczuwam ból. Boli mnie to, że tak nagle wszystko pomiędzy nami się popsuło. Nie mam zielonego pojęcia czyja to wina. Jakby tak na to wszystko spojrzeć "z góry" to ja nic nie zrobiłam. Może to właśnie to.. Nic. Nie robiłam nic, żebyśmy ze sobą porozmawiali. Nie podeszłam, nie zagadałam. Ale on jest chłopakiem, nie ja ! Mama zawsze mnie uczyła, żeby czekać na pierwszy ruch od strony faceta. Którego najwyraźniej on nie ma zamiaru wykonać.. Co jeszcze mam zrobić, żeby mnie pokochał ?! Rzucić mu się w ramiona i pocałować ? Kim ja jestem ? Jutro znów do szkoły i powoli zaczynam popadać w rutynę. Dlaczego ? To proste. Oto mój plan dnia:
1. Wstać.
2. Iść do szkoły.
3. Marzyć o Zayn'ie.
4. Wrócić do domu.
5. Zrobić lekcje.
6. Znów marzyć o Zayn'ie.
7. Pójść spać.
I codziennie wracam do tego samego. To nawet nie ma sensu. Szczególnie punkt trzeci i szósty. No bo niby jaki ? Pisane mi tylko podziwiać jego cudowną osobę. Jego kruczoczarne włosy.
Jego czekoladowe oczy. Nawet jego boski charakter, który ja wyczuwam patrząc na niego. Niech ten Malik w końcu zrozumie, że ja go kocham ! Chyba nie jest ciężko dostrzec, że rumienie się, kiedy mierzy mnie wzrokiem. A z resztą.. Nie będę się nim zamartwiać. Postanowiłam w końcu dać sobie z nim święty spokój. Wiem, że będzie mi ciężko. Bardzo, bardzo ciężko, ale muszę się z tym pogodzić. Pogodzić z tym, że on nigdy nie będzie mój. Że jestem skazana na podziwianie go na odległość. Że mogę jedynie marzyć o naszej wspólnej rozmowie.. ~*~ No to tak.. Mam zamiar opowiedzieć teraz o moim chorym życiu. Chorym, dlatego, że nie ma w nim osoby, którą kocham. Uczęszczamy do tej samej szkoły, mijamy się na korytarzach, ale ona mnie nie zauważa. Może dlatego, że jestem Zayn Malik z One Direction i ona po prostu nie zwraca uwagi na takich lalusiów jak ja. Dobra, lubię dbać o swój wygląd, ale to nie znaczy, że jestem zapatrzony w siebie. Gdybym musiał, to oddałbym za nią swoje życie, mógłbym iść z nią na koniec świata.
|
Cudowny ;)
OdpowiedzUsuńCuuudowny. :3
OdpowiedzUsuńŚwieeeeeeetny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
OdpowiedzUsuńbosskiiii <33333333 !!!!!!
OdpowiedzUsuńojejuu <33
OdpowiedzUsuńAwww jaki slodki :-*
OdpowiedzUsuń