- Kochanie, gdzie Ty mnie ciągniesz - zaśmiał się Malik
- Bądź cierpliwy. To jeszcze kawałek. Zaraz będziemy. - oznajmiłaś
W górę wspinaliście się już około 10 minut. Pogoda była jednym słowem zachwycająca, do tego obecność bruneta, sprawiała, że czułaś się niczym piękny, latający, beztroski motyl. Nie chciałaś uronić rąbka tajemnicy, gdzie tak naprawdę chcesz go zabrać. Miejsce gdzie się wybieraliście, znaczyło dla Ciebie dość wiele, dlatego wolałaś żeby ujrzał to miejsce sam, na własne oczy, bez zbędnych pytań.
- To tutaj - powiedziałaś. Mulat jako pierwszy wdrapał się na klif. Wyciągnął dłoń, którą szybko chwyciłaś. Chwilę później znalazłaś się przy jego boku. Rozkoszując się powietrzem i widokami, poczułaś jak Zayn podchodzi do Ciebie od tyłu, łapię delikatnie w talii a swój podbródek opiera na twoim ramieniu. Przymknęłaś oczy i uśmiechnęłaś się kącikiem ust. Cieszyłaś się każdą wspólną sekundą, która była wam aktualnie dana.
- Zapiera dech w piersiach - powiedział z podziwem. Jego słodki oddech przyjemnie owiał twoją twarz, przyspieszając tym samym, pracę serca.
- Wiem - odezwałaś się. Kocham to miejsce. Przynosi mi ukojenie w trudnych chwilach, pozwala przemyśleć i rozwiać wszelkie dręczące mnie obawy. - cicho westchnęłaś. Zayn obrócił Cie w swoją stronę, oparł swoje czoło o twoje.
- Od tej chwili będziemy razem pokonywać wszystkie przeciwności losu. - wyszeptał i złożył na twoich ustach pocałunek, który całkowicie upewnił Cie w tym przekonaniu.
I co i jak imagin xD taki tam na szybko , pozdro Xxx
I się nie martwcie tą szkołą 1D są z wami i ja ;*
świetny..
OdpowiedzUsuńmam prośbę wejdziesz na naszego bloga i koniecznie skomentuj to link http://szalonepisarki-imaginy.blogspot.com/
z góry dziękuje..