poniedziałek, 15 października 2012

Imagin Harry ;*


Były piękne, słoneczne wakacje. W Londynie tego roku słońce mocno przygrzewało.  W domu siedziałaś cały czas przed tv albo komputerem. Całymi dniami krążyłaś po domu, w poszukiwaniu jakiegoś zajęcia. Wszyscy znajomi wyjechali na wakacje, ale ty niestety nie mogłaś. Twoi rodzicie od rana do wieczora pracowali, a ty sama nie chciałaś wyjeżdżać na jakieś obozy. Pewnego dnia surfując po internecie, postanowiłaś poszukać jakiejś pracy dla nastolatków. Znalazłaś pracę, przy rozdawaniu ulotek.
`Nic trudnego` - pomyślałaś.
Poczytałaś szczegóły i zadzwoniłaś pod dany numer. Stwierdziłaś, że może ci się przydać trochę gotówki. Pracodawca, oznajmił, że już nazajutrz możesz przyjść do firmy po ulotki. Cieszyłaś się, że będziesz miała jakieś zajęcie. Może nie jest ono rewelacyjne, ale zawsze coś.
Na drugi dzień, wstałaś po 11. Do `pracy` miałaś iść o 16  . Wstałaś z łóżka, i poszłaś coś zjeść. Po śniadaniu udałaś się do łazienki, gdzie wzięłaś długą kąpiel. Ubrałaś się w to, i poszłaś na tv. Włączyłaś kanał muzyczny, i wsłuchiwałaś się w muzykę. Nagle usłyszałaś, że leci teledysk twego ulubionego zespołu – One Direction.  Zaczęłaś śpiewać i tańczyć, ale po chwili zorientowałaś się, że musisz już wyjść. Gdy byłaś w firmie, miła pani wręczyła ci mnóstwo ulotek, które z trudem upchnęłaś w torebkę. Wyszłaś z budynku i udałaś się do centrum Londynu, gdzie zawsze przechodzi masa ludzi. Pomyślałaś, że tam szybko rozdasz wszystkie ulotki.
Po niecałych 2 godzinach stania, rozdałaś mniejszą połowę ulotek. Byłaś lekko zła, nikt nie chciał wziąć jednej głupiej kartki. Nie chciałaś ich wyrzucić do kosza. Chciałaś uczciwie zarobić pieniądze.
Stałaś zmarnowana, co chwile wyciągając do przechodniów rękę z broszurą, gdy nagle poczułaś, że ktoś łapie cię za ramie. Wzdrygnęłaś lekko, po czym odwróciłaś się, i zobaczyłaś, że za tobą stoi Harry Styles. Nie wiedziałaś co powiedzieć. Stałaś i patrzyłaś na niego. On pomachał ci ręką przed oczami, i zapytał czy wszystko w porządku. Po chwili ocknęłaś się i odpowiedziała, że wszystko ok.
Zaczęliście chwile rozmawiać, po czym Hazz zapytał :
- Ile masz jeszcze ulotek ?
- Tyle – powiedziałaś, po czym otworzyłaś torebkę, i pokazałaś mu ile tego tam jest.
- WOOW. – powiedział i wyjął sporo ulotek.
Staną po twojej lewe stronie i zaczął krzyczeć :
- Witam was wszystkich, zechce ktoś wziąć  tą bardzo ciekawą ulotkę ? Warto ! Mówię wam !
Gdy ludzie go zobaczyli, zaczęli podchodzić i brać broszurki. Zaczęliście się śmiać. Staliście, rozdawaliście i rozmawialiście ze sobą  . Po 30 minutach, wszystkie ulotki zniknęły .
- Dziękuje za pomoc – powiedziałaś.
- Nie ma za co. Cieszę się, że mogłem ci pomóc. To była dla mnie ogromna przyjemność. – odpowiedział uśmiechając się.
- Jak mogę ci się odwdzięczyć ? Z uprzejmości stałeś tu ze mną, i straciłeś 30 minut swojego cennego życia – mówiłaś wpatrując się w niego jak w obrazek.
- Te pół godziny, które spędziłem z tobą, na rozdawaniu ulotek, były bardzo miłe. Przez ten czas bardzo cię polubiłem . Nie musisz mi się odwdzięczać. Wystarczy, że pójdziesz ze mną na długi spacer. – powiedział szeroko się uśmiechając.
Tobie przez głowę przeleciało tysiąc myśli. `Harry Styles chce się iść ze mną na spacer` - myślałaś.
- A więc jak, zechcesz się ze mną przejść ? – zapytał ponownie, widząc, że stoisz i wpatrujesz się w jeden punkt.
- Tak ! Pewnie ! Z wielką przyjemnością ! – powiedziałaś szybko.
Hazz się zaśmiał, po czym ruszyliście przed siebie .
Przechadzaliście się parkiem i dużo rozmawialiście. Usiedliście pod jednym z drzew. Wokół was był piękny widok. Z minuty na minutę, poznawaliście się coraz bardziej, z minuty na minutę twoje marzenia się spełniały. Nigdy byś nie pomyślała, że kiedykolwiek będziesz mogła zatopić się w jego cudownych zielonych oczach, że będziesz mogła poczochrać jego popularnych loczków.
Kilka lat później, siedzieliście pod tym samym drzewem, świętując waszą kolejną rocznicę ślubu.
- Kocham cię. Kocham was – powiedział Harry spoglądając na twój, już dość spory brzuch, w którym żyła wasza córeczka.
- Jak ciebie też – powiedziałaś z uśmiechem, po czym Hazz namiętnie cię pocałował.
Kto by powiedział, że dzięki zwykłym ulotkom, można ułożyć sobie cudowne życie .


Czytasz - komentuj ;) to sprawia mi radość , teraz komy mogą dodawać anonimy ;D

11 komentarzy: