sobota, 19 stycznia 2013

Imagin Niall+18

OSTATNIO ZA BRUTALNE IMAGINY PISZE XD


Właśnie wracaliście ze spaceru. Trzymacie się za ręce. Wchodząc na trzecie piętro apartamentowca Niall w międzyczasie muska swoimi malinowymi ustami twoją szyję. Gdy doszliście wyjęłaś z kieszeni płaszcza klucze do mieszkania. Blondyn wyjął je z twojej dłoni i naprędce otworzył drzwi. Weszliście do środka. Spokojnie rozpinałaś guziki granatowego płaszcza, gdy Niall stanął przed tobą. Wsunął palce pod twój płaszcz, który następnie delikatnie spłynął po twoich rękach, aż w końcu znalazł się u twoich stóp. Zdjęłaś, a wręcz zdarłaś z Nialla jego kurtkę. Objął cię w talii i przyciągnął brutalnym ruchem do siebie. Spojrzałaś w jego oczy koloru nieba i na chwilę się zatraciłaś w nich, gdy wtedy wasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Zarzuciłaś Niallowi ręce na szyi i razem szliście w stronę waszej sypialni. Po drodze Niall spontanicznie wziął cię na ręce i przeniósł przez próg pokoju dokładnie jak robi to pan młody ze swoją żoną, gdy wprowadzają się do własnego mieszkania. Usadowił cię na ogromnym łóżku. Wygięłaś się, podtrzymując się na wyprostowanych rękach. Niall zdjął twoje czerwone szpilki, a następnie systematycznie zaczął pozbywać cię twoich ubrań.
*
Gdy cichaczem uciekłaś z krainy Morfeusza, czułaś jak Niall wodzi palcami po twoich nagich plecach. Uśmiechnęłaś się i spojrzałaś na niego. W jego błękitnych oczach dostrzegłaś zafascynowanie. Niall w tej banalnej czynności był kompletnie zatracony.
- Miłe to – powiedziałaś cicho. Twoje słowa jakby wyrwały Nialla z transu. Uśmiechnął się półgębkiem. Subtelnie odgarnął twoje włosy i ułożył je na twoim lewym ramieniu. Zaczął składać krótkie pocałunki na twojej ciepłej skórze, co doprowadzało cię do szaleństwa. Odwróciłaś się. Niall powiódł bokiem dłoni od zagłębienia między twoimi obojczykami w dół pomiędzy piersiami, aż do twojego podbrzusza. Musnął ustami twoją szyję, miejsce poniżej prawego obojczyka… Swoim językiem zaczął wodzić po twoich piersiach, co wywołało u ciebie ekstazę. Zaczęłaś szybciej oddychać, a twoje serce zaczęło bić jak oszalałe. Dłoń Nialla znalazła się na wewnętrznej stronie twojego uda i wodził nią po nim w górę i w dół. W końcu jego palce znalazły się na twojej waginie i sprawdził nimi jej fakturę. Gdy włożył dwa palce do środka z twoich ust wydobył się cichy jęk, a gdy wchodził coraz głębiej ty krzyczałaś coraz głośniej. Z rozkoszy jaką ci sprawiał, co chwilę w powietrzu unosił się twój głos krzyczący jego imię. To go tylko nakręcało i z każdą chwilą sprawiał ci coraz większą przyjemność.
- Niall? – spytałaś cicho. On spojrzał na ciebie i uśmiechnął się łobuzerko. Pocałował cię w podbrzusze i wędrował tak coraz wyżej, aż odnalazł twoje usta. Wsunęłaś swój język do jego ust i zaczęłaś nim wodzić po jego podniebieniu. Czułaś jak jego ręka wsuwa się pod twoje udo, a jego penis wchodzi powoli w ciebie. Wplotłaś palce w platynowe włosy Nialla i kurczowo ich się trzymałaś. Czułaś jak fala gorąca rozlewa się wewnątrz twojego organizmu. Przeniosłaś swoje dłonie na pośladki Nialla i zatopiłaś w nich swoje paznokcie. Gdy wyjęłaś swój język z ust Nialla przegryzłaś jego dolną wargę. Blondyn znów zaczął obdarowywać twoje ciało niezliczoną ilością pocałunków, gdy powoli szczytował. Poczułaś ciepłą maź w sobie i zaśmiałaś się w myślach. Kolejne prześcieradło do prania.

6 komentarzy: